Urodzony w 1966 roku we Wrocławiu, ukończył w 1992 roku studia na Uniwersytecie Gdańskim (cybernetyka). Obecnie pracuje jako nauczyciel w Zespole Szkół Plastycznych w Gdyni oraz Wyższej Szkole Zarządzania w Gdańsku. Od 1996 roku członek Związku Polskich Artystów Fotografików, wcześniej aktywny członek Gdańskiego Towarzystwa Fotograficznego.
Pierwsze fotograficzne doświadczenia Zabłockiego przypadają na lata 1984-86. Będąc samoukiem, wysiłki zmierzające do poznania techniki fotograficznej łączył z pierwszymi próbami dokumentacji swojego środowiska, ujawniając humanistyczną wrażliwość zwłaszcza w obszarze specyficznie pojętej religijności. Rejestracja przejawów zbiorowej pobożności podczas wizyty Jana Pawła II na Wybrzeżu w czerwcu 1987 roku, pieszych pielgrzymek, czy życia wspólnot takich jak neokatechumenat czy Kościół Zielonoświątkowy zaowocowała interesującym materiałem którego publikacja przyniosła pierwsze sukcesy wystawiennicze, między innymi brązowy medal Polskiej Federacji Stowarzyszeń Fotograficzych "Za twórczość artystyczną" na II Triennale Polskiej Fotografii Artystycznej w grudniu 1988 r.
W 1989 związał się z tygodnikiem społeczno-kulturalnym "Wybrzeże" publikując szereg esejów fotograficznych na tematy zarówno zlecone przez redakcję, jak i samodzielnie zaproponowane. Od lipca 1990 do września 1992 pracował jako etatowy fotoreporter tygodnika "Pielgrzym". Realizując zadania związane z dostarczaniem materiału ilustracyjnego stopniowo wychodził poza obręb czystego dokumentaryzmu sięgając po środki fotografii inscenizowanej oraz fotomontażu. Faza współpracy z prasą to również okres wzmożonego zainteresowania krajobrazem, zwłaszcza Polski Północnej i Kaszub. Wczesne pejzaże Zabłockiego przywodzą na myśl dokonania Kieleckiej Szkoły Krajobrazu (choć niekoniecznie samego Pawła Pierścińskiego). Wkrótce krystalizuje swój samodzielny styl, oparty o zastosowanie ciasnych "ciężkich" kadrów, łączenie różnych fragmentów rzeczywistości poprzez wielokrotną ekspozycję i częste sięganie do motywów o dużym kontraście barwnym. Pierwsza wystawa indywidualna "Paleta Kaszubska" (Gdańska Galeria Fotografii, wrzesień 1993, kurator S. Figlarowicz) jest raczej prezentacją wyimaginowanego świata będącego odbiciem przemyśleń i wrażeń autora, zaś w mniejszym stopniu realizacją Barthesowskiego noematu fotografii jako tego co było.
Po zakończeniu współpracy z "Pielgrzymem" pracował w firmach poligraficznych Trójmiasta jako informatyk, redaktor techniczny, kierownik zmiany . W tym okresie zetknął się ze zdobywającymi obywatelstwo w świecie sztuki technikami elektronicznego przetwarzania obrazu.
Druga wystawa indywidualna "Od A do Z", zaprezentowana w czerwcu 1995 w Gdańskiej Galerii Fotografii ukazując ostatnie dni pracy składu ołowianego w Gdańskim Wydawnictwie Prasowym posiada pozornie dokumentalny charakter, w istocie stanowi świadectwo refleksji nad relacją sztuki, techniki i pracy ludzkiej, ich wzajemnego przenikania się ujętego w ramy prostych kompozycji opartych o podstawowe formy geometryczne. Zaprezentowane prace zostały zgrafizowane przy użyciu algorytmu dyfuzji błędów Floyda-Steinberga i wydrukowane na naświetlarce postscriptowej, podkreślając dialektyczne napięcie pomiędzy starą a nową techniką drukarską jako między tym co Stare, a tym co Nowe.
Ważnym epizodem twórczym stało się przejściowe zainteresowanie krajobrazem górskim, który stał się dla punktem wyjścia do przetworzeń elektronicznych. Powstaje cykl prac w surowej zgrafizowanej formie, często eksponujący motyw trójkąta - symbolu Opatrzności. Równolegle nie zaniedbywał klasycznych form wypowiedzi fotograficznej, koncentrując się na rejestracji zjawisk atmosferycznych i poszukiwaniu interesujących form.
Podjęcie pracy Państwowym Liceum Sztuk Plastycznych w Gdyni-Orłowie we wrześniu 1996 r. stanowi istotny zwrotny punkt w rozwoju artystycznym Zabłockiego. Subiektywne wyczerpanie metody twórczej opartej o manipulację tonalnością obrazu spowodowało podjęcie jesienią 1997 systematycznych badań nad kreatywnym zastosowaniem fotografii otworkowej (pierwsze próby z 1995 nie doprowadziły do zadowalających efektów).
Definitywnym podsumowaniem doświadczeń z pejzażem górskim była trzecia wystawa indywidualna w Galerii Antoniego Rząsy w lutym 1998 r. złożona z 19 prac operujących czernią i bielą w formule zacierającej tradycyjne rozróżnienie pomiędzy fotografią a unikalną grafiką warsztatową.
Wiosną 1998 wyjeżdża do Włoch na plener zorganizowany przez nauczycieli PLSP i Liceo Artistico we Florencji. Powstałe przy użyciu kamery otworkowej fotografie są w pewnym sensie kontynuacją poszukiwań znanych z okresu pierwszej wystawy indywidualnej. Użycie materiału barwnego, wielokrotna ekspozycja, efekty dyfrakcyjne służą zbudowaniu onirycznego nastroju. Osiemnaście ze stu wykonanych wówczas zdjęć zostało pokazanych na czwartej wystawie indywidualnej "Wspomnienia z Toskanii" (ProLab Kodak, Gdańsk, lipiec 1998).
Na przestrzeni 1998 i 1999 roku Zabłocki wielokrotnie fotografuje kamerami otworkowymi na terenie Stoczni Gdańskiej. Pejzaż poprzemysłowy jest pretekstem do odnajdywania nowych znaczeń i symbolicznego wymiaru zjawisk rozgrywających się na styku oddziaływania sił przyrody i techniki. Czwarta wystawa indywidualna "Oprócz Stali ..." została zademonstrowana w styczniu 2000 w gdańskim Studium Animatorów Kultury i zawierała plon plenerów stoczniowych.
Na uwagę zasługują działania Zabłockiego na polu grafiki komputerowej. Pierwsze monochromatyczne kompozycje (Psychozabawa, Cyberfoto'97; II nagroda), wkrótce ustępują miejsca pracom operującym pełnym kolorem (Candida Albicans, XXVIII Konfrontacje Fotograficzne, Gorzów Wlkp. 1998), nasyconych klimatem niepokoju tworzonym przez zanikającą postać ludzką. Cykl prac bez tytułu (Cyberfoto 2001; III nagroda) może budzić skojarzenia z wizjami ilustratorów science-fiction , czy z patetyczną manierą Zdzisława Beksińskiego. Zdecydowanie najpopularniejszym cyklem jest pochodzący z 2002 "Sens czasu", nagradzany na Cyberfoto 2002 (I nagroda) i na V Przeglądzie Fotografii Polskiej Złota Muszla (Grand Prix). Jedynie raz upubliczniono cykl "Moonrising" (Cyberfoto 2003), będący grą z konwencjami horroru, science fiction i pornografii, w intencji autorskiej świadomie zahaczający o obszar kiczu.
Obecnie Piotr Zabłocki pracuje nad ponownym opracowaniem materiału zdjęciowego z pleneru we Florencji w 1998 i połączenie go z dorobkiem wyjazdów do Rzymu (1999), na Sycylię (2000) i do Paryża (2004). Rozpoczął projekt związany z badaniem problemu kreacji iluzorycznej przestrzeni za pomocą medium fotograficznego, dochodząc do ciekawych rezultatów przy użyciu fotografii otworkowej. Istotnym elementem projektu są zaburzenia klasycznej logiki stereopary uzyskiwanie przez dodanie niesymetrycznych wizerunków przedmiotów "codziennego spotkania" , naznaczonych silnym piętnem metafory ("Prolegomena do dialektyki codzienności", pokaz prywatny, ASP Poznań; grudzień 2004). Jednocześnie zajmuje się twórczym wykorzystaniem fotografii cyfrowej w obszarze pozostającym poza typowymi elementami poprawności technicznej obrazu rejestrowanego przez matrycę dyskretnych elementów światłoczułych.
Elżbieta Piątek,
Sierpień 2005