Karolina Mostek - Kraków

"antypocztówki"

Każdy posiada w swoim domowym albumie fotograficznym conajmniej kilka zdjęć, które można by określić mianem "pocztówka". Zdjęć, bez których teoretycznie nie należy wracać z podróży. Ten społeczny przymus wywołuje mój sprzeciw. Prowokuje mnie do tworzenia amorficznych wspomnień obrazów bardzo dobrze znanych wszystkim.

Jako architekt, otoczona jestem prostokreślnością. Zniekształcając miasto z pomocą mojej camery obskury, uwalniam się z więzienia linii prostych. Faluję z obiektami historycznymi i współczesną architekturą. Szukam innego wymiaru, który przyprawiłby o zawał serca niejednego konstruktora.

W każdej klatce jest zatrzymana nie tylko materia wizualna, ale i czas. Ten czas jest    najcenniejszym elementem zdjęcia. Czas zatrzymania i odczucia otaczającej rzeczywistości. Nowoczesne aparaty fotograficzne wykonują w ułamkach sekund tysiące zdjęć, zdjęcia te są momentami. "Otworki" trwają. Może być to tylko 30 sekund, a może być i godzina. Niemniej jest to na tyle długi czas, aby nasza uwaga   mogła się skupić oraz abyśmy zaczęli odczuwać. W codziennej pędzącej rzeczywistości coraz trudniej przystanąć.

Tak jak technika zdobywania obrazu nie jest przypadkowa (camera obskura), tak i technika   wykonywania odbitek wybrana jest z pełną świadomością. Sięgając po jedną z technik szlachetnych (odbitki wykonane w technice gumy), decyduję się na długotrwały proces wielokrotnego powracania do tego samego negatywu. Żmudna i wciągająca praca   odcina mnie od zgiełku miasta i umożliwia powrót oraz trwanie w miejscu, z którego   pochodzi zdjęcie.

Album budowany z antypocztówek jest moim osobistym podejściem do współczesności. Próbą przekonania, że należy znaleźć w sobie chęć popatrzenia indywidualnie na otaczającą nas rzeczywistość. Karolina Mostek