Krzysztof Sowa - Jaworzno

Rocznik '68.
Fotografia jest w moim życiu prawie od dziecka, ale zdarzało się, że chowała się gdzieś w szafie na całe lata, a jej miejsce zajmowały inne pasje i zainteresowania. I choć zawsze wracała, bawiła i dawała dużo przyjemności, nigdy nie stała się sposobem na życia, a jedynie przyjemnością amatora.
Moje zainteresowanie fotografią otworkową zawdzięczam przyjaźni z Jakubem Kaszubą, który na plenery zawsze zabierał całą masę dziwnych pudełek, a potem zadziwiał nas powstałymi w nich obrazami.
W dobie obrazów cyfrowych i wszechobecnych minilabów fotografia otworkowa stała się dla mnie nostalgicznym powrotem do magii powiększalnika i odkryła przede mną świat obrazu dotychczas niewidzianego. Mam nadzieję, że jeszcze długo nie przestanie mnie zaskakiwać.