Broniszów - Warsztaty 2008 i 2009

Autorzy:
Barbara Panek-Sarnowska, Marek Sarnowski, Paweł Janczaruk, Wojciech Nerad, Ilona Putkowska, Barbara Englender, Witold Englender, Magda Borowicz, Beata Myśliwiec, Iza Drewniak, Maria Panek, Małgorzata Panek, Tomasz Walów, Krzysztof Lachowicz, Ryszard Poprawski, Anna Grysińska, Aleksander Bakinowski, Dorota Ostrowska, Andrzej Ploch, Krzysztof Sowa, Jakub Kaszuba, Sławomir Fiebig, Jarosław Matwijewicz, Ewa Zauścińska, Marek Lewandowski, Artur Czarnecki, Paulina Bakinowska, Oktawian Domagała, Krzysztof Kubasiewicz, Wiesława Stasińska

Camera obscura jest określeniem pochodzącym z łaciny i oznacza zaciemniony pokój. Nazwa ta przez długi czas była adekwatna do tego, co określała, ponieważ początkowo był to pokój lub konstrukcja większych rozmiarów, do którego widzowie wchodzili, aby obserwować wytworzone zjawisko. Z czasem camera obscura ewoluowała w kierunku coraz mniejszych rozmiarów. W ciągu wieków zmieniał się nie tylko jej wygląd, ale także jej przeznaczenie. Aby objąć te wszystkie przemiany można powiedzieć, iż jest to zaciemniona przestrzeń, do której światło wpada poprzez mały otwór, tworząc obrócony obraz rzeczywistości zewnętrznej na przeciwległej ścianie.
A jeszcze dokładniej: camera obscura to szczelne pudełko lub pomieszczenie, o dowolnym kształcie i wymiarach, niekoniecznie wyczernione, w którym wykonano dowolną ilość dziurek lub szczelin, o całkowicie dowolnym kształcie i wielkości, a na przeciwległej ścianie umieszczony został dowolny materiał światłoczuły, na którym, po naświetleniu i wywołaniu w sposób przez nas określony, otrzymamy czytelny i dający się rozpoznać obraz.
Oczywiście jest to definicja kamer otworkowych współcześnie używanych do celów fotograficznych.
Dlaczego fotografujący powracają do kamery otworkowej?
Odpowiedzi jest kilka. Jedni szukają drogi eksperymentu. Zrobienia ciekawych zdjęć. Inni, używając własnoręcznie skonstruowanego aparatu, dzięki nieskończonej głębi ostrości, nietypowej perspektywie i długiemu czasowi naświetlania, mogą dać się ponieść wyobraźni. A jeszcze inni stawiają na świadomość, która pozwala na uchwycenie magii chwili, czego nie dają żadne powtarzalne konstrukcje ani optyka.