Łukasz Haruń

Fotografia otworkowa jako obraz naturalny

Zjawisko odwróconej projekcji rzeczywistości, powstałej w kamerze otworkowej nazywam obrazem naturalnym. Naturalnym dlatego, że teoretycznie może on powstać bez ingerencji człowieka. Aby mógł powstać ostry i czytelny obraz, potrzebna jest przemyślana konstrukcja, oparta na matematycznych obliczeniach. Jednak do zaistnienia obrazu o mniejszej czytelności wystarczy zaciemnione pomieszczenie i otwór (szczelina) o niewielkich rozmiarach. Załóżmy, że wejście do niewielkiej groty zostało w dalekiej przeszłości zasypane przez rumowisko skalne, które pozostawiło niewielki otwór, przez które mogło wpadać światło. Oczywiście, fale świetlne uległy załamaniu i na przeciwległej ścianie powstał odwrócony o 180 stopni obraz rzeczywistości. Wydaje mi się, że w dynamicznym środowisku, jakim jest nasza planeta, podobne zjawiska mogą (mogły) występować dość często. Jednak, aby projekcja obrazu stała się fotografią, niezbędny jest jakiś sposób zapisu tego, co zostało "narysowane" przez światło.
Wyobraźmy sobie, że naprzeciw powstałego otworu stała ciemna bazaltowa skała znacznych rozmiarów, za którą wschodziło słońce. W grocie powstawał zatem kontrastowy, odwrócony obraz skały na tle jasnego nieba. Załóżmy, że po kilku latach w jasnych partiach obrazu zaczęły rozwijać się rośliny, które przystosowały się do rozwoju przy niewielkiej ilości światła. Jednak tam, gdzie zobrazowana była ciemna skała, światła było zbyt mało na rozwój życia. Pozwalając pójść wyobraźni jeszcze dalej, możemy założyć, że w miejscu, w którym rozwijały się rośliny, następowała szybsza erozja skały (wietrzenie biologiczne), która utrwaliła powstały obraz.

A zatem na ścianie groty powstała fotografia. Nastąpiło tu naświetlenie, wywołanie przez rośliny i utrwalenie w skale obrazu. Oto pierwsza fotografia, stworzona przez naturę milion lat przed narodzinami człowieka